#na imprezie#
Z początku impreza wydała mi się nudna i oklepana, po prostu taka sama jak wszystkie inne.. Alkohol, muzyka, taniec i te sprawy.. Nie zapowiadało się na to, żeby ta noc stała się niezapomniana.. Nic nie wskazywało na to, że jest to elitarna impreza.. Przynajmniej dla mnie.. Wszyscy inni bawili się świetnie, tak jakby zapomnieli o wszystkich swoich problemach. Mnie brakowało tutaj jednej osoby, konkretnie mojego chłopaka. W pewnej chwili dźwięk sms'a przerwał moje rozmyślania, wyjęłam komórkę, była równa północ, na mojej twarzy namalowało się zdziwienie, gdy zobaczyłam treść sms'a i jego nadawcę:
`Kochanie, przyjdź za 5 minut na górę do pokoju gościnnego, czeka tam na ciebie niespodzianka.
~Maciek
Nie zastanawiając się długo, poszłam na górę. Szybko znalazłam pokój gościnny, bardzo ciekawiło mnie co takiego mój ukochany mógł znowu wymyślić...
Gdy otworzyłam drzwi od pokoju, od progu uderzył mnie słodki i delikatny zapach kwiatów. To co ujrzałam przechodziło moje najśmielsze oczekiwania... Pokój był wspaniale udekorowany, wszędzie było mnóstwo kwiatów, pluszaków, płatków róż, a nad głowami rozwieszony był ogromny transparent z napisem 'Wszystkiego co najlepsze dla Mojej Ukochanej! <3'. W pokoju panował półmrok, więc w pierwszej chwili nie zauważyłam mojego chłopaka.. Podszedł do mnie, wręczył mi malutką różyczkę i powiedział:
-Skarbie, chciałbym, żebyś wiedziała... Jesteś najważniejszą osobą w moim życiu, znaczysz dla mnie tak wiele.... nie potrafię tego opisać, jeszcze nigdy nie miałem kogoś tak bliskiego sobie, jesteś dla mnie jak powietrze, bez ciebie nie mógłbym żyć. Pragnę być z tobą zawsze, kocham Cię nad życie. Wszystkiego najlepszego Alicjo!
Kiedy skończył dał mi jeszcze malutkie pudełeczko, a w nim cieniutka, delikatna bransoletka z małym serduszkiem. Był przecudowna.. Po moim policzku spłynęło kilka łez.
-Kochanie, nawet nie potrafisz sobie wyobrazić ile to dla mnie znaczy.. To wszystko jest tak wspaniałe, dziękuję Ci. Kocham Cię.
Nie byłam w stanie powiedzieć nic więcej, byłam pod tak wielkim wrażeniem..
Pocałowałam go delikatnie i szepnęłam:
-Jeszcze raz dziękuję.
-Oj kochanie nie masz mi za co dziękować!
Stwierdził Maciek biorąc mnie jednocześnie na ręce. Przeniósł mnie kawałek i położył delikatnie na łóżku i po chwili usiadł obok mnie i powiedział:
-Wyglądasz tak wspaniale kochanie, nie mogę się na Ciebie napatrzeć.
W tej samej chwili poczułam nagły przypływ ogromnego pożądania... Nigdy w życiu nikogo nie pragnęłam tak jak jego w tym momencie. Jednakże zachowałam spokój. Odwróciłam się w stronę mojego ukochanego i wtuliłam się w jego ciepłe ciało. Po chwili wsunęłam ręce pod jego koszulkę i dotykałam jego wspaniale wyrzeźbionego ciała. Z każdą chwilą pożądałam go coraz bardziej... Zaczęłam go całować, z początku bardzo delikatnie, lecz później coraz mocniej i namiętniej. Dotykałam go, a on mnie. Oboje czuliśmy swoje rozgrzane z namiętności ciała, nie mogliśmy się sobie oprzeć. W pewnym momencie odsunęłam się od niego. Zdjęłam z siebie sukienkę. Stałam przed nim w samej bieliźnie i powiedziałam:
-Teraz twoja kolej.
Maciek nie zwlekając długo zdjął z siebie swoją granatową koszulkę, teraz podziwiałam jego wspaniały tors. Chłopak podszedł do mnie powoli i zaczął mnie całować po szyi, rozpinając mi w tym samym czasie mój koronkowy biustonosz....
________________________________________________________
Łoooo.. sama się zdziwiłam, że coś napisałam //Ann;3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz